Symulator szkolnej strzelaniny wywołał burzę w sieci
Karta gry Active Shooter pojawiła się na Steam i w internecie zawrzało. Organizacje pozarządowe oraz część graczy jest zniesmaczonych pomysłem na grę, w której nie tylko można wcielić się w funkcjonariusza jednostki S.W.A.T, lecz również w agresora zabijającego uczniów lub samego ucznia, który stara się uciec ze szkoły.
Było już wiele agresywnych gier i jak twierdzi studio Revived Games odpowiedzialne za Active Shooter, są na rynku produkcje, które pozwalają dokonywać masowych mordów. Są gry, takie jak Hatred, Postal, Carmageddon itp., które są znacznie gorsze w porównaniu do Active Shooter – piszą twórcy gry w komunikacie, który jest odpowiedzią na krytykę ich strzelaniny. A że temat kontrowersyjny? Rozumiem złość niektórych osób i opinie, że to nie jest dobry pomysł na grę, lecz uważam, że ten temat nie powinien być poruszany – podkreśla deweloper.
Z całą pewnością można się zgodzić z tym, że temat strzelanin w szkole powinien być poruszany, lecz pytanie, czy w taki właśnie sposób, jaki możemy zobaczyć na zwiastunie zamieszczonym na Steam.
Active Shooter miał początkowo być symulatorem jednostek S.W.A.T, lecz podczas pracy nad grą twórcy dodali możliwość wcielenia się w agresora lub nawet ucznia, który próbuje przeżyć strzelaninę i uciec z okupowanej przez wariata z bronią szkoły.
Premiera Active Shooter jest zaplanowana na 6 czerwca tego roku i po całej awanturze wokół gry deweloper przyznaje, że być może usunie ze strzelaniny możliwość wcielenia się w napastnika, jeśli oczywiście Valve postawi warunek, że w obecnej wersji tytuł nie może zostać udostępniony graczom.
O wstrzymanie premiery wnioskuje brytyjska organizacja pozarządowa Infer Trust, która uważa, że sam pomysł na grę jest potworny i świadczy o nieczułości twórców na śmierć wielu dzieci, które giną w atakach na terenach szkół.