Ja, inkwizytor – Jacek Piekara i The Dust prezentują nową grę

Ja, inkwizytor – Jacek Piekara i The Dust prezentują nową grę
Newsy PC PS4 PS5 XOne

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Jacek Piekara, pisarz fantasy wspólnie z wrocławskim studiem The Dust zdradził pierwsze informacje na temat produkcji gry na motywach cyklu “Ja, inkwizytor”. Przedstawione zostały pierwsze materiały, nazwa oraz podejście do gry.


Jacek Piekara to drugi po Andrzeju Sapkowskim, autorze Wiedźmina, najbardziej rozpoznawalny pisarz fantasy w Polsce. Znają go wszyscy z serii książek, wydanych przez Fabrykę Słów, o przygodach Mordimera Madderdina opowiadającej o alternatywnej wizji świata, w której Jezus zszedł z krzyża i zabił wszystkich swoich oprawców.

Pierwsze wzmianki w mediach na temat produkcji gry można było usłyszeć już w zeszłym roku – kiedy Jacek Piekara podpisał list intencyjny 4 grudnia 2018 r. Potem było tylko z górki. W marcu studio The Dust podpisało umowę z twórcą cyklu “Ja, inkwizytor”, a następnie z inwestorem na kwotę 3 milionów złotych wypłaconych w transzach.

Nazwa i podejście do gry

Prezentacja rozpoczęła się od przedstawienia logotypu i tytułu gry. I, the Inquisitor – to globalne ujęcie nazwy produkcji, które wskazuje, że gra ma być skierowana nie tylko to polskiej publiczności. Flagowy produkt The Dust skierowany jest na wszystkie rynki sprzedaży, z wyłączeniem chińskiego. Twórcy podkreślają, że nazwa gry ma powodować dumę wśród graczy, którzy będą mogli bronić boskich praw, wcielając się w inkwizytorów.

Następnie zostały przedstawione trzy główne cechy gry: emocje, realny wpływ na świat oraz nieliniowa fabuła. Pierwszą, a zarazem innowacyjną i najważniejszą cechą w grze jest wybór emocji, który oparty jest o system dialogowy. Mechanika ta ma polegać na możliwości wyboru emocji dokonywanych przez gracza, których chce użyć, wchodząc w interakcję z postaciami gry. Np. podczas przesłuchania gracz może zadecydować, jakiego tonu wypowiedzi użyje. Czy chce u podejrzanego o szerzenie herezji wzbudzić zaufanie, czy może chce go przestraszyć.

“I, the Inquisitor” daje możliwość wyboru emocji, których chcemy użyć podczas interakcji z postaciami fabularnymi oraz NPC (bohater niezależny), również poza przesłuchaniami. Oddziaływanie ze światem przedstawionym jest o tyle utrudnione, że każda z napotkanych postaci ma swoje indywidualne drzewko charakterologiczne. Gracz nie wie, czy dana postać jest asertywna, czy uległa, a co za tym idzie, jak zareaguje na naszą decyzję dialogowo-emocjonalną. Skutki tych wyborów gracze będą odczuwać od rozpoczęcia gry aż po jej zakończenie. Będzie się to przejawiać w fabule i wpływać na jej nieliniowość. Studio twierdzi, że wsparcie gameplayu takimi rozwiązaniami pozwoli graczom prowadzić swoją rozgrywkę na swój indywidualny sposób.

Jak to bywa przy tak dużych produkcjach, efekty gry będzie można zobaczyć za kilka lat. Zapowiada się intrygująco patrząc na pierwsze materiały pokazane podczas konferencji – “Czarne płaszcze ruszają do tańca”.

Do fanów twórczości Jacka Piekary i polskiego gamedevu dzisiaj (12.09.2019) o godzinie 19:00 w Winosferze na ul. Chłodnej 31 w Warszawie odbędzie się spotkanie podczas, którego będzie można poznać szczegóły na temat produkcji gry The Dust “I, the Inquisitor”.

Źródło: informacja prasowa

Darek Madejski
O autorze

Darek Madejski

Redaktor
Wspomina gaming lat 90. z wielkim sentymentem. Ekspert w dziedzinie retro sprzętu oraz starych konsol. Oprócz duszy kolekcjonera, fan współczesnych gier singleplayer, głównie tych na PlayStation. Specjalista w treściach dotyczących PS Plus oraz promocji. Poza pracą, fan seriali w klimacie postapokaliptycznym, koszenia trawy, rąbania drewna i zajmowania się wszystkim, by tylko nie siedzieć w miejscu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie