Nowe Call of Duty może być wydawane co dwa lata. Nie liczcie na Advanced Warfare 2
Nowe gry z serii Call of Duty mogą być wydawane co dwa lata. Potwierdza to wcześniejsze plotki, ale sugeruje, że zmienia się cały cykl wydawniczy, a nie jest to jednorazowa sytuacja.
Dopiero co wyszło Call of Duty: Modern Warfare II, a leakerzy ochoczo dzielą się nowymi informacjami w sprawie przyszłości cyklu. Nie ma w tym zaskakującego – rzekome obrazki z nowego Black Ops otrzymaliśmy w ubiegłym roku. Już wcześniej pojawiły się jednak informacje w sprawie zmian w cyklu wydawniczym całej serii.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
 | |
 | |
 | |
 | |
Reklama | |
Call of Duty nie 2025, a 2026
Wedle poprzednich plotek, Activision nie zamierza wydać kolejnego CoD-a (tym razem od Treyarch, czyli wspomnianego Black Ops) w 2023 roku. Zamiast tego skupi się na rozwoju bardzo udanego MWII, Warzone 2, co da zespołowi z Treyarch więcej czasu na doszlifowanie swojej nowej produkcji. Wcześniej nie było jednak wiadomo, czy to jednorazowa sytuacja, czy przyszłość marki CoD zostanie faktycznie dzielona przez rok przerwy pomiędzy kolejnymi odsłonami.
Tom Henderson na Insider Gaming, powołując się na swoich informatorów, twierdzi, że istnieje spora szansa, iż nowe gry utrzymają ten trend i również będą ukazywać się co dwa lata. Sledgehammer Games rozpoczęło prace nad swoją częścią, która ma nie trafić do nas w 2025, a w 2026 roku. Co ciekawe, deweloperzy mogli porzucić pomysł stworzenia dwóch kontynuacji kiepsko przyjętego Vanguard. Zamiast tego wyruszą w przyszłość.
Jedną z ciekawszych i bardziej wyjątkowych odsłon cyklu było Advanced Warfare. Gra, wbrew plotkom o futurystycznym settingu, może nie doczekać się kontynuacji, a Sledgehammer mogą stawiać na zupełnie nowy podcykl. Z kolei CharlieIntel zaznacza na Twitterze, że plotki o AW2 są coraz bardziej popularne, ale nikt nie jest w stanie ich potwierdzić. Jak zwykle – lepiej zachować ostrożność i nie liczyć, że dowiemy się czegoś konkretnego na temat CoD-a 2025/26. Jeśli jednak Activision faktycznie chce dłuższą przerwę między kolejnymi grami – to bardzo dobrze zwiastuje na przyszłość.
