Valve pokazuje nowe gogle VR. Mają dość nietypowe oprogramowanie

Valve pokazuje nowe gogle VR. Mają dość nietypowe oprogramowanie
Hot! Newsy
valve vrJest spora szansa, że tego rodzaju sprzęt spodoba się fanom e-sportu.
Podczas imprezy VR Bender Valve pokazało nowe gogle rozszerzonej rzeczywistości. W samym fakcie, że coś takiego powstaje, nie ma rzecz jasna niczego spektakularnego. W końcu mamy obecnie przynajmniej dwa urządzenia, która są w zaawansowanej fazie projektowania - Oculus Rift oraz Morpheus od Sony. Wrażenie może jednak zrobić oprogramowanie, które wykorzystać ma HMD - okulary od Valve. Całość wyposażona jest w dwa ekrany OLED, które wspólnie pokazują rozdzielczość 2160x1280 pikseli. Do zestawu dołączona jest kamera, którą stawiamy na przykład na biurku i która zbiera promienie podczerwone pozwalające wykryć gogle w specjalnym, wirtualnym pomieszczeniu. Do czego gogle mogą się przydać? Użytkownik serwisu Reddit, który skrywa się pod pseudonimem jonomf miał okazję przetestować sprzęt podczas VR Bender. Przeglądał na nim na przykład strony internetowe zawieszone w powietrzu w formie dużych kostek. Największe zainteresowanie wzbudził u niego jednak pomysł Valve na dalsze wykorzystanie gogli - w e-sporcie. Otóż znany z Half-Life'a producent ma już przygotowane oprogramowanie do oglądani meczy w Dota 2. Przed graczem ma się bowiem wyświetlać stół z wybranymi meczami. Pochylając się przed odpowiednim, mamy możliwość oglądania jego szczegółów. Valve idzie jednak dalej. Możliwe ma też być oglądanie dwóch meczy jednocześnie. Jak? Wokół gracza ma być emitowany obraz, który pozwoli przyglądać się zmaganiom tak, jakbyśmy stali pomiędzy rywalizującymi. Czyżby każdy pojedynek miał teraz wyglądać jak zmaganie turniejowe podczas międzynarodowych finałów? Na to wygląda, tym bardziej, że korzystający z okularów od Valve, ma widzieć dwóch zmagających się graczy w realnych rozmiarach. valve vr - całe
Robert Ocetkiewicz
O autorze

Robert Ocetkiewicz

Redaktor
Z grami związany już prawie 30 lat, czyli od momentu, kiedy na polskim rynku królowały gry z bazaru, a Mario dostępne było na Pegasusie. Specjalizuje się w grach wyścigowych i akcji, ale nie stroni też od strategii ekonomicznych. W swojej karierze recenzował na łamach serwisów takich jak Interia i Onet oraz publikował w magazynie o grach PlayBox.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie