Polski producent gier mobilnych dołączy do światowej czołówki?

Top Speed
Mobile Newsy

Pomóc w tym ma wejście na główny parkiet GPW.

– Docelowo chcemy się stać jednym z największych producentów gier na świecie – zapowiada Grzegorz Zwoliński, współzałożyciel i prezes firmy T-Bull SA. Wrocławskie studio, które zajmuje się produkcją gier mobilnych, w tym roku weszło na NewConnect. W najbliższych latach planuje wejść na główny parkiet warszawskiej giełdy. Łącznie firma ma w portfolio 150 gier i prawie 180 mln pobrań, a 2016 rok może zamknąć z blisko 5 mln zł zysku netto.

Rok 2016 jest dla nas bardzo dobrym rokiem, mamy najlepsze zyski. Weszliśmy na NewConnect i mamy nadzieję zamknąć rok z zyskiem około 5 mln zł netto – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Inwestor Grzegorz Zwoliński, współzałożyciel i prezes firmy T-Bull SA.

Według wewnętrznej analizy 2016 rok firma zakończy z przychodami na poziomie 8,8 mln zł i 4,82 mln zł zysku netto. Kwoty mają stopniowo rosnąć. W 2017 roku do odpowiednio: 19 i 10,3 mln zł, a w 2018 roku 36 mln zł przychodu i ponad 20 mln zł zysku netto. Dla porównania ubiegły rok T-Bull zakończyło z 3,92 mln zł przychodu i 1,4 mln zł zysku netto.

Najważniejszymi czynnikami, które wpływają na nasz rozwój, są nowe gry, które pokazują się w sklepach. Niedawno mieliśmy premierę naszej nowej produkcji „Top Boat”. W tym roku opublikowaliśmy gry, które przynoszą bardzo duże zyski. Na przyszłe lata mamy zaplanowane jeszcze lepsze produkcje – zapowiada prezes firmy.

Pierwszą grę ściągnęła jedna osoba, a firma zarobiła na produkcji 70 centów. Obecnie T-Bull ma w swoim portfolio już ponad 150 tytułów. Studio wydaje swoje gry na wszystkie najważniejsze platformy mobilne, takie jak Android, iOS, Windows Phone czy BlackBerry. Średnio dziennie notuje 250 tys. pobrań, ale przekroczono już 300 tys. dziennie. Łącznie w gry T-Bull grało lub gra blisko 180 mln osób. Tym samym T-Bull jest największym w Polsce producentem gier mobilnych pod względem liczby pobrań.

Ten rok jest bardzo dobry, co związane jest z grą „Top Speed”. Grę pobrano ponad 11 mln razy, w 10–15 krajach znaleźliśmy się w setce najlepiej monetyzujących się gier. Najlepsze ściągnięcia odnotowujemy na rynkach zachodnich, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, ale dobrze wypadają też Rosja i Indie. Dzięki grze „Top Speed” w tym roku udało nam się dotrzeć do naprawdę wielu nowych użytkowników – wskazuje Zwoliński.

W listopadzie T-Bull zadebiutował na rynku NewConnect. Do obrotu wprowadzono 448 tys. akcji. Jak jednak podkreśla prezes firmy, nie jest to jeszcze ostatnie słowo.

Naszą ambicją od samego początku było, żeby dotrzeć na główny parkiet i jeżeli to tylko będzie możliwe, to będziemy wchodzić na główną giełdę. Być może w przyszłości będziemy szli dalej, docelowo chcemy się stać jednym z największych producentów gier na świecie – zapowiada Grzegorz Zwoliński.

Źródło: Newseria

Robert Ocetkiewicz
O autorze

Robert Ocetkiewicz

Redaktor
Z grami związany już prawie 30 lat, czyli od momentu, kiedy na polskim rynku królowały gry z bazaru, a Mario dostępne było na Pegasusie. Specjalizuje się w grach wyścigowych i akcji, ale nie stroni też od strategii ekonomicznych. W swojej karierze recenzował na łamach serwisów takich jak Interia i Onet oraz publikował w magazynie o grach PlayBox.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie